Zamek w Janowcu
Zamek w Janowcu. Janowiec jest to wieś w województwie lubelskim, oddalona o 147 km od Białej Podlaskiej.
Zamek w Janowcu zbudowany został w pierwszej połowie XVI wieku, po czym był wielokrotnie modernizowany i przebudowywany.
Zamek wybudowano na naturalnym wzniesieniu terenowym z kamienia a częściowo z cegły, którego charakterystyczna biało czerwona brama widoczna jest z daleka.
Na terenie zamku znajduje się muzeum gdzie można obejrzeć makiety zamku w poszczególnych okresach jego istnienia, jak również wiele eksponatów związanych z zamkiem.
Z zamkiem w Janowcu związana jest legenda: „o czarnej damie duchu Heleny Lubomirskiej ukazującej się w ruinach podczas pełni księżyca, która zakochała się w służącym swojego ojca. Rodzice którzy nie chcieli dopuścić do mezaliansu zabronili spotykać się zakochanej parze. A gdy to nie pomogło zamknęli córkę w zamkowej wieży, w której przebywała kilka miesięcy nie chcąc się wyrzec swej miłości. Aż w końcu zakochana Helena z rozpaczy skoczyła z zamkowej wieży. Zrozpaczeni rodzice przewieźli ciało Heleny w oszklonej trumnie do kościoła w Kazimierzu. Jednak gdy ujrzeli kilkakrotnie ducha swej córki, postanowili przenieść trumnę do kościoła w Janowcu. Nic to jednak nie dało, jak wieść niesie duch nadal krąży po zamku podczas pełni księżyca”.
Ciekawostką jest, że był to jedyny zamek w czasach PRL-u, który był własnością prywatną i nie tylko w Polsce, ale także w całym „Układzie Warszawskim”.
Podczas zwiedzania zamku na jednym z zamkowych murów znalazłem taki wyryty napis z datą 1945 r, jak później się dowiedziałem w czasie drugiej wojny światowej zamek był broniony przez esesmanów a ci, którzy się poddali czerwonoarmistą podobno byli wrzucani do zamkowej studni.
Podczas naszego pobytu w Janowcu teren zamku był oblegany dość licznie przez wycieczki, które nieco ujmują uroku temu dość ciekawemu miejscu, bo Janowiec to nie tylko ruiny zamku, tuż przy nim znajduje się dworek z XVIII wieku, w którym mieści się wystawa wnętrza polskiego dworu szlacheckiego, oraz znajduje się tu XIX wieczny drewniany spichlerz wewnątrz którego urządzono ekspozycję etnograficzną. A gdy wybierzemy się na mały spacer po zamkowym wzgórzu wzdłuż stromego zbocza możemy podziwiać malowniczy widok Kazimierza leżącego po drugiej stronie Wisły aż dotrzemy do dość ciekawej karczmy, w której możemy się posilić.
(Zdjęcia i opis pochodzą z 2011 r. – przyp. redakcji)
Źródło: Szeroki Trakt