Nie będę "papierowym" Rzecznikiem

Nie będę „papierowym” Rzecznikiem

Podzielcie się informacją

Nie będę „papierowym” Rzecznikiem deklarował nowo powołany Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz podczas spotkania z bialskimi przedsiębiorcami w hotelu „Delfin”, które odbyło się w piątek, trzynastego lipca. Realny plan czy festiwal obietnic – przedsiębiorcy przekonają się zapewne wkrótce.

Przypomnijmy, instytucję Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców powołała ustawa z dnia 06 marca 2018 – Prawo Przedsiębiorców, która wchodzi w pakiet ustaw zwanych także Konstytucją Biznesu. Jak ma się w naszym kraju konstytucja i biznes raczej wiemy, co wyjdzie z połączenia? Zobaczymy, ale to tak na marginesie.

Póki co Rzecznik jest papierowy, urząd jest budowany od zera: nie ma statutu, budżetu, siatki płac i nagród 😉 Nie ma jeszcze nawet siedziby. Póki co są zapisy i obietnice, ale po kolei.

Rzecznik na straży praw przedsiębiorców, urzędnicy drżyjcie.

Do głównych zadań Rzecznika będzie należała egzekucja czterech głównych zasad gwarantowanych przez Konstytucję Biznesu:

1) co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone;

2) domniemanie uczciwości przedsiębiorcy;

3) wątpliwości rozstrzygane na korzyść przedsiębiorcy;

4) i tu mała rozbieżność: Rzecznik mówił o stabilności prawa a Konstytucja Biznesu o proporcjonalności czyli np. urząd nie może nakładać na przedsiębiorcę nieuzasadnionych obciążeń np. składanie dokumentów, które posiada.

Na tym nie koniec. Wielu przedsiębiorców ale i nie tylko oburzał fakt bezkarności urzędników, gdzie niby mieli odpowiadać za swoje złe decyzje ale jak co do czego to chyba z tego tytułu nikt nie został ukarany. Rzecznik ma się tym zająć, ma sprawdzać czy dany urzędnik w przypadku gdy zawinił poniósł z tego tytułu konsekwencje. Będzie nawet mógł wnioskować o ukaranie delikwenta. Jednak zanim to nastąpi Rzecznik będzie mediował, tak, będzie miał także takie uprawnienia. Zabrzmi to dość poważnie, ale będzie występował na prawach prokuratora z dostępem do akt postępowania i możliwością złożenia apelacji. Będzie także mógł wystąpić o interpretację przepisów do Sądu Najwyższego.

Kraj Rad, czyli kolejna rada – Rada Przedsiębiorczości.

W celu konsolidacji środowiska Rzecznik powoła Radę Przedsiębiorczości. W Radzie mają zasiadać przedstawiciele wszystkich organizacji przedsiębiorców. Oprócz wiadomo radzenia, Rada ma się zająć ogólnie mówiąc prawem ich dotyczącym tj. opiniowaniem projektów ustaw, upraszczanie istniejącego prawa, różnicowanie legislacji dla MŚP a korporacji.

Obawy, wątpliwości i luźne wnioski.

Podczas spotkania uczestnicy mieli możliwość wypowiedzenia się, zadania pytań. Głównym wątkiem przebijającym z pytań były obawy o niezależność Rzecznika oraz czy urząd nie będzie kolejnym zbytecznym ciałem, aby nie powiedzieć synekurą. Rzecznik bronił swego urzędu i gwarantował niezależność. Na czym opierał gwarancje?

  • Rzecznik ma stać na straży Konstytucji Biznesu, a Konstytucja Biznesu jest dziełem przecież tych, którzy powołali Rzecznika. Niby logiczne ale czy wytrzyma w polskiej rzeczywistości (będzie o tym w następnym akapicie)? Gwarancja do obalenia.
  • Jedna, 6 letnia kadencja. Jak wyglądają kadencje, zagwarantowane nawet konstytucyjnie? Gwarancja do obalenia.
  • Gwarancja, że usunięcie przed upływem kadencji przyniesie negatywne skutki polityczne, no to to już w polskiej rzeczywistości hardcore. Kto z polityków się tym przejmuje?

Tu jest właśnie ten kolejny akapit. Życzenia sobie a rzeczywistość sobie. Fakt ten przypomniał jeden z uczestników zwracając uwagę, że np. w Ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej jest art. 93., który wyłącza całkowicie rozdział 5 Ustawy Prawo przedsiębiorców a dotyczy on „Ograniczenia kontroli działalności gospodarczej”. Ile jest jeszcze takich kwiatów w innych ustawach? Jak to w końcu jest z Konstytucją Biznesu? Przedsiębiorcy przekonają się zapewne na własnej skórze. Pozostaje mieć nadzieję – bo co pozostało – że Rzecznikowi nie zabraknie zapału, którego jak było można zauważyć ma znaczne pokłady, do walki. Tak do walki, bo same dobre przepisy nie wystarczą. Trzeba jeszcze zmieniać mentalność, urzędników, kierowników, naczelników, dyrektorów i tak do samej góry.

Panie! A kiedy to będzie?

Wbrew tytułowej obietnicy, Rzecznik jest jednak trochę papierowy, póki co istnieje wyłącznie na papierze. Nie będę się wymądrzał bo nigdy nie budowałem urzędu publicznego tym bardziej centralnego, ale może jednak cały wysiłek należałoby włożyć na jego zbudowanie a na spotkaniach mówić już o konkretach. Ale co ja tam wiem.

Jak napisałem na wstępie urzędu jeszcze nie ma. Nie ma siedziby, statutu, organizacji. Nie wiadomo ile ludzie będą zarabiać. Póki co cały urząd to teczka i prywatna komórka Rzecznika. Jednak jak wynika z zapowiedzi już we wrześniu ma ruszyć portal internetowy, który będzie platformą komunikacyjną z przedsiębiorcami. Trudno bowiem się spodziewać osobistych wypraw. Zaplanowano bowiem tylko 4 oddziały, które powstaną prawdopodobnie  – bo jeszcze przecież nic nie wiadomo – w Krakowie, Poznaniu, Gdańsku i na Śląsku, bowiem tam jest zarejestrowanych najwięcej firm. Urząd ma liczyć 75 etatów z czego tylko cztery do obsługi administracyjnej urzędu, pozostali mają być do dyspozycji przedsiębiorców.

Pierwsze efekty pracy Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców mają być widoczne za pół roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.